Mglista oraz wilgotna aura, dodatkowo ujemna temperatura w ciągu nocy, są sygnałem, że możemy zacząć dokarmiać ptaki. W obecnej porze roku, zmniejsza się ilość łatwo dostępnego pokarmu, do tego dochodzą krótsze dni oraz pojawiające się różne opady atmosferyczne. Ważnym czynnikiem przemawiającym także za tym aby dokarmiać ptaki, jest fakt zmiany środowiska przyrodniczego przez człowieka.

Jeśli się na to zdecydujemy, to pamiętajmy o zasadzie "P~P~R", czyli pokarm~porządek~regularność.

Absolutnie nie dokarmiamy ptaków pieczywem czy resztkami ze stołu.

Serwujmy naszym skrzydlatym przyjaciołom, produkty nieprzetworzone i co najważniejsze~naturalne. Takie gatunki jak wróble, zięby, czyże uwielbiają słonecznik, proso, orzechy (niesolone), płatki owsiane, suszone owoce (niekandyzowane). Dla kosów czy kwiczołów (które zdecydowały się na zimowanie u nas) wykładajmy połówki jabłek a dla sikor rozwieśmy słoninę (niesoloną i zmieniajmy ją co półtora tygodnia). Z kolei sójki czy sroki nie pogardzą żołędziami. W ofercie rynkowej są także dostępne ptasie pyzy (kule tłuszczowe) czy gotowe mieszanki nadające się od razu do zastosowania.

W pobliżu karmnika oraz miejsc dokarmiania postawmy poidełko ze świeżą wodą, najlepiej dwa razy dziennie wymienianą, szczególnie w okresie mrozów.

Zachowujmy stały porządek oraz higienę przy dokarmianiu, pozwoli to na uniknięcie rozprzestrzeniania się chorób oraz pasożytów.

Gdy rozpoczęliśmy dokarmianie, pamiętajmy aby regularnie dokarmiać do końca zimy. Ptaki przyzwyczajają się do miejsca karmienia i nasza systematyczność, jest wówczas czynnikiem decydującym o losie zwierząt.

Mimo dokarmiania, szczególnie w okresie łagodniejszych warunków pogodowych, ptaki nie rezygnują z poszukiwania naturalnego źródła pokarmu jakimi są zimujące owady i różne ich stadia rozwojowe, nasiona roślin czy owoce drzew i krzewów.

Jeśli zastosujemy się do powyższych zasad i prawidłowości, będziemy mogli cieszyć się obecnością, oprócz ww. gatunków, także m. in., rudzikiem, strzyżykami, dzięciołem dzwońcami, kowalikami, czyżykami, kulczykami a może i ... jastrzębiem czy pustułką.

Tekst/Foto: Michał Makowski